1. JEMSUSHI Poznań
U podnóża nowoczesnego biurowca na Krysiewicza wyrósł nowy lokal sushi. Rolki kręci tu sushimaster Andrzej, który doskonalił swój fach w restauracji Kyokai, co można śmiało uznać za pewnik jakości na talerzu. Za otwartą i przyjazną atmosferę odpowiadają też przesympatyczni właściciele, którzy z miejsca zarażają swoją pozytywna energią. Jeśli dodać do tego fakt, że już wkrótce dwóch Filipińczyków będzie gotować tu specjały swojej rdzennej kuchni, robi się ciekawie do kompletu.
Krysiewicza K9
2. Gong Poznań
Pozostajemy przy azjatyckiej kuchni. Kilkaset metrów dalej na Rybaki wyrósł przed paroma tygodniami Gong. To koncept przywodzący na myśl szybkie bary z ulicznym jedzeniem, które zamawia się w locie między odhaczaniem kolejnych dziennych obowiązków. By odciążyć nieco umysł od podejmowania setnego wyboru w ciągu dnia, menu w Gong jest uproszczone. Kategorie podzielono na trzy grupy: bazę, dodatek oraz sos. Wszystko można łączyć w dowolnych konfiguracjach, choć pewnie większość będzie trzymać się jednego schematu. W końcu sprawdzone rozwiązania są najlepsze, prawda?
Rybaki 12/2
3. Pierogi Jeżyckie
Co powiecie na streetfood w narodowym wydaniu? Mogą nim być właśnie pierogi! Z tej niewielkiej budki między stoiskiem z bielizną i kwiatami jedzenie wydawane jest w mig. Do tego cała akcja odbywa się w przemiłej atmosferze. W ofercie znajdziemy ponad dziesięć rodzajów pierogów. Co ciekawe, nie zapomniano też o zwolennikach kuchni roślinnej.
Rynek Jeżycki (narożnik od strony Kraszewskiego)
4. PodNiebiosa
Przenosimy się na Jeżyce, gdzie od niedawna działa lokal, w którego ofercie dominują kanapki premium. Ich twórca nie wziął się znikąd - PodNiebiosa ma swoje korzenie w foodtruck'u Eat Me, którym właściciel zjechał Polskę wzdłuż i wszerz, sprzedając starannie przygotowane mięso zapakowane w bułki. W jeżyckim lokalu wybierzemy coś z ponad dziesięciu wersji sandwichów opatrzonych nazwami krajów, które przywodzą na myśl ze względu na użyte składniki (dla przykładu pierwsza pozycja w menu to "Amerykanka" z szarpaną wołowiną, którą widzicie na zdjęciu). Podobno warto też skusić się na kanapkę wegetariańską, ale o tym przekonam się i opowiem następnym razem.
Poznańska 11
5. Big Bonjour
To wiadomość dla mieszkańców północy Poznania, a konkretnie Podolan. Drugi punkt rzemieślniczej piekarni zlokalizowanej dotychczas na Młyńskiej. W ofercie chleby wypiekane na wysokiej jakości mące, francuskie bagietki i croissanty oraz monoporcje.
Szarych Szeregów 16
6. Restauracja Lechicka
Choć restauracja działa na Piątkowie od początku tego roku, w ostatnim czasie lokal przeszedł gruntowany remont (również kuchni), dzięki czemu oferta została gruntownie odświeżona. Z domowych obiadów restauracja przeszła na nieco bardziej wyszukaną ofertę w sam raz na rodzinne przyjęcie czy biznesowe spotkanie. Mała podpowiedź: asem w rękawie kucharza są tutejsze steki z polędwicy wołowej.
Lechicka 101
7. Blonde & Bikini
Nowa restauracja u podnóża chyba najsłynniejszej poznańskiej inwestycji ostatniego czasu - przywróconej do "żywych" kamienicy Żelazko u zbiegu Ogrodowej i Krysiewicza. To dobry wybór na piątkowe spotkanie przy drinku czy również elegancką kolację. Zwłaszcza, że lokalizacja w centrum sprzyja sprawnemu kontynuowaniu wieczoru (a potem nocy) w następnej lokalizacji.
Bolesława Krysiewicza 3A
materiały www.gazeta.pl |
Materiał Blonde & Bikini |
8. Lastryko
Na koniec nowiutka kawiarnia zlokalizowana na oddanej w tym roku do użytku ulicy numer jeden w Poznaniu. Mowa oczywiście o Świętym Marcinie i lokalu Lastryko. Kto siedzi nieco w budownictwie, ten będzie wiedział, że za tajemniczą nazwą kryje się materiał wykończeniowy, w skrócie o aparycji betonu. Akcent ten nie jest wcale przypadkowy, bo odnaleźć go można zarówno w dizajnie wnętrza, jak i słynnym już betonowym serniku. Nie tylko smakosze będą uraczeni - kawa w Lastryko stoi też wysoko.
Materiał Lastryko |
Materiał Lastryko |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz